Wybierz ligę

Aktualności

23 LUT 2020

Orły i Team Słupsk pewnie wygrywają, Dziki uzupełniają podium

Pierwszym spotkaniem, ostatniej kolejki Futsalu Extraliga.pl był mecz pomiędzy KS Zaleskie, a Orły Team. Świetnie w rytm meczowy weszli zawodnicy Kamila Bilickiego, ponieważ już w 3' minucie po dobrym dryblingu Dawida Giszki mieliśmy 1:0. Podwyższyć mógł Michał Mytych ale trafił tylko w poprzeczkę. Następnie znów o sobie dał znać Mytych który zdobył gola, dzięki podaniu Rafała Stasiaka. Odpowiedzieć starał się Piotr Dys, ale uderzył obok słupka. Swoją szansę miał też kapitan, oraz manager zespołu Orłow Kamil Bilicki, lecz jego strzał zatrzymał się na poprzeczce. Podwyższyć udało się Mytychowi który w 13' minucie trafił bramkę na 3:0. Próbkę swoich umiejętności znów zaprezentował Giszka, który minął goalkeeper'a i skierował piłkę do pustej bramki podwyższając prowadzenie. Zmniejszyć rezultat przed przerwą mógł Adrian Pieńkowski, ale uderzenie młodego zawodnika zatrzymało się na słupku.
Po zmianie stron zaatakować postanowili różowi. Strzelał Arkadiusz Szarek z czym poradził sobie bramkarz, a próba Piotra Bokacz uderzyła w boczną siatkę. Kapitan Zaleskich dopiął swego, ponieważ w 26' minucie zdołał trafić do siatki. Odpowiedział na to Giszka i mieliśmy już 5:1. Z rzutu wolnego strzelał Borys Kuc, który uderzył w słupek, ale w porę do futbolówki dobiegł Dys który zdołał dobić ją, a bez szans w tej sytuacji był stojący tymczasowo w bramce Bilicki. Zareagować na tą sytuację postanowili gracze w białych trykotach i swoje gole dorzucili Giszka, oraz Mytych. Przy wyniku 7:2 zawodnicy Zaleskich nie chcieli się poddawać. Przy strzałach Arkadiusza Szarek, oraz Piotra Bokacz zabrakło szczęścia, ponieważ piłka zatrzymała się na spojeniu, oraz słupku. Przed zakończeniem spotkania podwyższyć zdołał jeszcze Rafał Stasiak i finalnie 3 pkt trafiły do zespołu Orłów, którzy pewnie wygrali to spotkanie 8:2.


 
Mecz nr. 2 to zawody pomiędzy Iron Gates, a Team Słupsk. Tak jak i w poprzednim meczu pierwszego gola zobaczyliśmy już w 3' minucie kiedy to swój zespół na prowadzenie wyprowadził Szymon Schulz. Z przeciwnej strony strzelał Mariusz Głaszcz co obronił stojący chwilowo w bramce manager Daniel Libigocki. W pole karne wrzucał też Bartłomiej Czerniło ale nie zdołał tego przechwycić Marcin Trukszyn. Okazję sam na sam z Markiem Perkowskim miał Jarosław Cudziło ale nie zdołał jej wykorzystać. Następnie porządnie za strzelanie wziął się zespół Team Słupsk. Trzy minuty i trzy gole autorstwa Cudzło, Krzysztofa Kozłowskiego i Damiana Kopcińskiego pozwalały na wprowadzenie spokoju w szeregach zawodników ubranych w niebieskie koszulki. Odpowiedzieć rywalom starał się Konrad Gajewski, oraz Arkadiusz Kaczmarek, lecz bezskutecznie. 16' minuta to gol dla drużyny Iron. Trukszyn trafił do siatki po podaniu Czerniło. W ostatniej minucie I części gry na 5:1 trafił Cudziło.
Po krótkiej przerwie znów dobrze zaatakował kapitan zespołu Team, ale strzał zawodnika z numerem "77" obronił goalkeeper. Kolejna próba Jarka była już skuteczna, ponieważ pewnym strzałem podwyższył na 6:1. Niedługo później podawał do Eryka Kosińskiego który również wykorzystał swoją okazję na strzelenie bramki. W przeciwnym obozie skutecznie odpowiedział Jakub Kołtonowski po asyście Krzysztofa Knapik i mieliśmy 7:2. Dobrą okazję miał również Głaszcz ale czujnie tym razem zachował się Libigocki. Kapitalną okazję w swoich nogach miał Kopciński, ale mając przed sobą pustą bramkę przestrzelił. Apetyt na drugą bramkę miał Kołtonowski, ale tym razem zdecydowanie się pomylił. Tak samo zachował się Cudziło który nie podwyższył prowadzenia. Przed zakończniem spotkania do siatki trafił Tomasz Drewnik po błędzie goalkeeper'a, a ostatniego gola trafił Kosiński, po czym mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 8:3.




W kolejnych zawodach mogliśmy zobaczyć Gminę Kobylnicę, oraz zespół Dziki Dom który chciał przypieczętować miejsce na najniższym stopniu podium.  Jako pierwszy groźny strzał oddał doświadczony Jarosław Luliński, ale piłka powędrowała obok bramki. Dobrym podaniem popisał się też Szymon Budziński ale z bliska nie trafił Maciej Szumski. Wspomniany duet zawodników zaprezentował identyczną akcję niedługo później, lecz tym razem Szumski zachował się wyrafinowanie i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Dwukrotnie zaatkował również Krzysztof Wiśniewski, który najpierw nie trafił z bliskiej odległości, a następnie pokonał Rafała Milczarka uderzeniem z ostrego kąta. Ten sam zawodnik mógł trafić na 2:1, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce. 16' minuta to wyjście na prowadzenie drużyny z Kobylnicy po strzale z dystansu Dariusza Kochańskiego. Szybko na te wydarzenia zareagował Budziński który najpierw zdołał wyrównać, a następnie posłał płaskie podanie w pole karne, które na gola zamienił Cyrankowski. W ostatniej minucie pierwszej połowy wyrównać mógł Luliński, ale strzał zatrzymał sie na słupku bramki.
Po zmianie stron dorzucić swojego gola starał się Przemysław Cyrankowski ale uderzenie minęło się z bramką strzeżoną tymczasowo przez Marcina Wiśniewskiego. Z rzutu wolnego uderzał też Kochański ale i tym razem strzał został zablokowany przez "mur". Następnie obydwie drużyny zdołały pokonać goalkeeperów rywali. Po raz drugi trafił Szumski, a z przeciwnej strony gola samobójczego zaliczył Milczarek. Dobrą okazję na podwyższenie miał Łukasz Podlasiak który otrzymał podanie od Cyrankowskiego z rzutu wolnego, lecz ostatecznie trafił w poprzeczkę. Zanotować bramkę mógł również Michał Giersz, ale lewonożny zawodnik trafił w słupek. Druga próba Michała okazała się skuteczna, ponieważ podwyższył na 5:3. Następnie dwukrotnie rywalom we znaki dał się duet Budziński - Miecznikowski. Szymon zaliczył dwie asysty przy dwóch bramkach Maćka i mieliśmy już 7:3. Kolejnego gola dorzucił również Miecznikowski, oraz najlepszy asytujący minionych rozgrywek futsalu. Na trzy minuty przed końcem co raz odważniej w pole karne zaczął podążać stojący między słupkami Marcin Wiśniewski, który najpierw trafił swojego gola, a następnie asystował przy bramce swojego brata Krzysztofa i po końcowym gwizdku sędziów na tablicy świetlnej mieliśmy wynik 9:5.


Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto