Wybierz ligę

Aktualności

25 LUT 2019

Nieoczekiwany HIT kolejki, Orły poleciały wysoko

Sobotnie mecze 11 kolejki futsalu są już historią. Okrzyknięty HIT kolejki MC Pęplino vs Stal Jezierzyce, zawiódł … głównie przez absencje czołowych zawodników drużyny Dariusza Miecznikowskiego.

Skazani na porażkę stworzyli prawdziwy HIT
Nie może być inaczej. To ostatnie sobotnie spotkanie pomiędzy świeżo upieczonym mistrzem futsalu, drużyną Redar Słupsk a zespołem z dołu tabeli, Nieślubne Dzieci Bońka, który chyba nie wykorzystuje swojego potencjału sportowego w grze na hali. Ten mecz był bardzo ważny i okazał się bardzo dużym ale jakże ciężkim krokiem w kierunku mistrzostwa zespołu Pomarańczowych.
Zespół Dariusza Diakowskiego był w prawdziwych opałach po pierwszym kwadransie gry, zawodnicy w zielono białych koszulkach dwukrotnie oddali mocny cios, po których bezradny był Bartłomiej Wojtanowski. Jak na mistrza przystało Redar ruszył mocno do ataku i wyrównał jeszcze przed przerwą. Druga odsłona meczu to równie zacięty i ciekawy obraz gry. Na tyle ciekawy, że mecz śmiało został okrzyknięty najlepszym w 11 kolejce. Redar większy komfort w grze poczuł po bramce Wójcika na 3:2. NDB jeszcze większy komfort rywalowi sprawiło na 8 minut przed końcem, kiedy to prawdziwy prezent wpadł pod nogi Marcela Stanischewskiego, który mijając bramkarza na 15 metrze skierował piłkę do pustej bramki. Zawodnicy Sebastiana Hojczyka ruszyli mocno do odrobienia strat i złapali kontakt na minutę przed końcem. Wynik nie uległ zmianie, Redar wygrał po znakomitym widowisku, pełnym walki i zaangażowania z obydwu stron 4:3.

 

HIT wcale nim nie był
Niestety od dłuższego czasu oglądamy bezradną Stal Jezierzyce w starciach z czołowymi zespołami. Tak było również w meczu w którym wszyscy liczyli na HIT a wyszedł … właściwie jednostronny mecz.
Wyrównane widowisko towarzyszyło nam do pierwszych minut drugiej połowy, później totalne panowanie przejęli podpieczni Dominika Gruszki.
W ofensywie Stal po za Bentkowskim nie miała argumentów, choć coraz lepiej wygląda młody Oskar Czaiński. Skład Stali na ten mecz jednak bardzo okrojony, za bardzo. Na takiego rywala jakim jest czołowe MC Pęplino to zdecydowanie za mało. Szymon Gołaszewski zrobił swoje wbijając rywalom 4 bramki, koledzy również zagrali bardzo dobry mecz.
Pęplino pewnie pokonało Stal 9:2.

 

Orły poleciały wysoko
Pierwsza wygrana Orłów stała się faktem. Czekaliśmy chwilę na zespół Kamila Bilickiego, ale jakże ta chwila okazała się zbawieniem, i jak musiała smakować.
Obydwie ekipy to dolna część tabeli, w tym meczu w obu przypadkach bez zmian, lecz większy potencjał sportowy przynajmniej na papierze mieli Orły … Bielika.
Boisko szybko zweryfikowało poprawnie potencjał obu zespołów. Po dziesięciu minutach gry było już 4:0 dla zawodników w białych koszulkach, po połowie prawie po meczu. W ofensywie szalał Dawid Giszka, który nie zapomniał jak zdobywa się bramki. To autor sześciu trafień w tym meczu, wychodziło mu wszystko. Motorem można nazwać Adriana Łopuszyńskiego, który czterokrotnie asystował, sam też strzelał. W meczu padło aż 20 bramek z czego 14 autorstwa Orłów, które poleciały w tym meczu po pierwszy komplet punktów w tym sezonie. Gratulujemy.

 

Doświadczenie i status faworyta kluczem do wygranej
Bez swojego topowego gracza – Karola Czubaka oraz jeszcze paru innych zawodników Dziki Dom przystąpił do konfrontacji z zespołem Work Europa Baltic, zapowiadało się ciekawie.
I trzeba przyznać, że tak też ten mecz wyglądał, drużyna Work Europa przeciwstawiała się wiceliderowi rozgrywek. To nie był spacer dla ekipy Dariusza Czechowskiego.
Doświadczenie plus wysokie morale w zespole pozwoliły jednak nie stracić kompletu punktów. Bardzo ważną rolę w szeregach Dzików odrywał Szymon Budziński, który napędzał akcje zespołu, w nie zabrakło również piłkarza miesiąca grudnia – Łukasza Podlasiaka.
Drużyna w niebiesko białych koszulkach walczyła, do 32 minuty gry było bardzo wyrównanie bowiem Dziki Dom prowadził tylko jedna bramką. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną faworyta 6:2.

 

Faworyci zrobili swoje
Swoje mecze wygrały w 11 kolejce również drużyny: Sparty Sycewice, Team Kobylnica oraz Golden Boys.

Najmniej murowanym na papierze była ekipa Golden Boys, która mierzyła się z nieobliczalną Aktywną Fabryką. Spore braki kadrowe, brak rezerw – te czynnik z pewnością pomogły drużynie Konrada Dudkowskiego wygrać i to pewnie z rywalem. Bardzo sprawna gra zespołowa zaowocowała zdobyciem siedmiu bramek.

Sparta rozstrzelała Akademie Pomorską. Zawodnicy Piotra Klawikowskiego strzelali w ten weekend od groma, w batalii z AP licznik zatrzymał się na 16 bramkach. Worek otworzył Jarosław Cudziło a dzieło strzeleckie zamknął Rafał Bobrowski. Mecz rozstrzygnięty został już w pierwszej połowie, przy stanie 7:1. Jak można się domyślać Sparta przez cały mecz kontrolowała to co dzieję się na boisku, od pierwszej do ostatniej minuty.  

Mecz, który rozpoczynał 11 kolejkę to starcie KS Zaleskie z Team Kobylnica. Jeszcze parę kolejek temu być może zobaczylibyśmy tutaj wynik nieco mniej jednostronny, zespół Piotra Bokacza jednak nie zdołał sprostać zadaniu nie zdobywając w tym meczu nawet bramki, choć okazje ku temu były ale w bramce pewny Łukasz Wojtanek.  Dariusz Kochański i koledzy wygrali 5:0 w swoim stylu, w stylu jakim przyzwyczaili w tym sezonie futsalowym, skutecznie a tym razem nawet na zero z tyłu. To bardzo ważny krok w stronę podium rozgrywek.

 

Zespół Golden Boys wygrał swój piaty mecz w sezonie 

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto